Kończysz 18 lat, jesteś pełnoletni, kończysz 60 lat, jesteś starcem. Proste.
Mój ojciec skończył w maju 60 lat. Aż tak źle nie wygląda. Nawet nie osiwiał dobrze. Raczej bym o nim nie pomyślał 'starzec'
Wiadomo, że to jest ta granica gdzie następuje tąpnięcie. I jeden będzie wyglądał jeszcze na 50 a drugi na 70. Ale generalnie o 60latkach bym nie mówił starcy. Moja sąsiadka z parteru ma 85 lat. To można tak powiedzieć bez urazy.