Po kilkunastu dniach ładnej pogody dziś znów klasyczna Islandia: podmuchy ponad 40km/h i leje jak z cebra.
Ale jadę po pracy i patrzę: dzieci normalnie bawią się, na stadionie dwie drużyny dalej robią trening, na ścieżkach parku ludzie biegają w krótkich spodenkach... Miałem wrażenie jakby nikt sobie nic z tego nie robił, jakby to były jakieś jaja i tylko na mnie padało i szarpało rowerem
Rób kondycje
Zapisane
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .