Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1415719 razy)

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 781
Dokładnie, czyli jest to jedyna dziedzina nauki, która nie odzwierciedla rzeczywistości i w której nie można powiedzieć, że coś 'wiem', tylko opiera się na wierze. "Wierzę, że taki poziom ufności mi wystarczy". Zakładam sobie, że tak jest.
Tak bardzo "nie-do-końca", że bardziej się nie da. W statystyce znasz od razu błędy z jakimi otrzymujesz wyniki i to jest ogromna zaleta. Co więcej, statystyka pomaga określać i poznawać wielkości błędów we wszystkich pozostałych gałęziach nauki. Tym samym nie jest "jedyna", tylko taka sama jak inne, a czasem nawet lepsza.

Przykłady:
Mechanika płynów (i podległa jej aerodynamika) traktują powietrze jako ośrodek ciągły, gdy w rzeczywistości taki nie jest.
Numeryczne prognozy pogody nie dają dokładnych wyników z w.w. powodu.
Metrologia i powiązane z nią wyniki wytwarzania bazują na wymiarach uzyskanych, które mieszczą się, lub nie, w zakładanej tolerancji, bo nigdy się nie wytoczy, nie wyfrezuje, nie odleje wymiaru "na zero".
Geometria? Suma kątów w trójkącie wynosi 180 stopni? Otóż tylko w przybliżeniu.
Fizyka? Wszędzie przybliżenia i dyskretyzacje.
Informatyka? Dyskretna z definicji...
Matematyka? Wystarczy wspomnieć, że nieskończoność nie jest liczbą.
Z resztą nawet jeśli czysta matematyka daje ścisły wynik, to raczej nie odzwierciedli on fizyczności zjawiska. Tak jak wspomniałeś 2+2 nie będzie równe 4, bo mając dwa pęki po dwa banany, jeden z nich będzie mniejszy i w rzeczywistości otrzymasz 3 i 95/100 banana.

Statystyka stała się 'paniom letkich obyczajów', ponieważ najłatwiej sobie nią mordę wytrzeć, zwłaszcza nie mając o niej zielonego pojęcia.