IMO gizmi masz jeden podstawowy błąd w myśleniu.
Zacznę od tego, że w świetle tego błędu w kolejności myślenia nie ma żadnego znaczenia, w jakim systemie żyjemy, czy będzie to krwiożerczy, konserwatywny kapitalizm w islamskiej utopii czy socjalistyczny raj waginosceptycznych ateistów.
Ty wierzysz w system polityczny. Jakikolwiek by był w Twojej głowie - pokładasz w nim wiarę i nadzieję.
A najprawdziwsza prawda jest taka, że problem leży w zupełnie innym polu.
W człowieku.
To ludzie są nieuczciwi. Kradną, oszukują, kłamią, są złośliwi i mściwi. Pominę powody dlaczego tak jest - bo jest tego za dużo. Ale moim zdaniem bez zmiany ludzkich serc i umysłów, nastawienia do życia, do pieniędzy a przede wszystkim do innych ludzi nie ma znaczenia, jak dobry będzie polityczny system, w którym przyjdzie nam żyć.
Jeśli ktoś jest dobrym człowiekiem, moralnie w porządku, który brzydzi się świadomym czynieniem krzywdy drugiemu człowiekowi to w społeczeństwie złożonym z takich jednostek będzie dobrze żyć nawet w socjaliźmie.
Co też nie zmienia faktu, że jeśli wtedy byłyby niskie, przejrzyste podatki na policję i wojsko - byłoby jeszcze lepiej.