To jest luksus, na który na szczęście mnie stać
Natomiast zastanawiam się nad wyprowadzką z powodów niefinansowych
Masz specyficzne pojęcie luksusu.
Ja mówię właśnie o kwestiach niefinansowych. Po co siedzieć w zimnym, biednym, zanieczyszczonym kraju, kiedy można mieszkać w relatywnie cieplejszym, bogatszym, mniej zanieczyszczonym(gdzie jedynym problemem - który Cię nie dotyczy - jest lokalne bezrobocie)?
Np. W Austrii kwota wolna od podatku to €11k - potem oczywiście jest masakra, ale już za skromne €20k rocznie da się tam sensownie żyć.