Z płynących, a nie jadących, to też z tatą z garażu wyprowadziliśmy coś, co kiedyś było jako jego "daily" (i moje - jak nie miałem swojego auta i pożyczałem

) Audi 100 Avant 2.3E Dokładnie takie (ale foto randomowe z neta):

Teraz idzie na handel, ale kiedyś się tym fantastycznie jeździło. Na fotelu się siedzi jak na wygodnym, mięciutki fotelu w salonie przy kominku.

A w A4 B6 ten umiarkowanie dyskretny podwójny wydech robi jakieś 80% wyglądu tyłu. Dat ass!

Świeżo po małym spa z glinkowaniem i woskowanie włącznie.

