Przemek, zgadza sie, o tym napisałem wyżej, cały czas tak działają. Dlatego nie zgadzam sie z tezą, ze nie mamy przymiarek do państwa autorytarnego. Mamy i to jak cholera tylko czekaja na dobry moment. Jarek ma swoją wizję i za wszelką cene chce ją zrealizować.
A co jeśli po kolejnych wyborach taka wizja państwa zyska poparcie większości? Demokracja?
Jeśli mówimy o większości, ktora pójdzie do wyborów to jak najbardziej tak. Obawiam sie jedynie, czy Ci którzy nie poszli a dzisiaj tak narzekaja, czy ruszą dupe. Przeraza mnie fakt ilu, cytując klasyka, "eunuchów" mamy w narodzie.