Nie wiem, w jaki temat. Uczucie ambiwalentne. Z jednej strony zamordowano człowieka w Ełku. Z drugiej: czego się tak naprawdę gościu spodziewał, jak z kolegami niszczył restaurację, wrzucał do środka petardy i race, potem wpadł, ukradł i zaczął uciekać. Z trzeciej: zamieszki, bo biedny Daniel, bo reakcja nieadekwatna do czynu. 4: Ełk solidaryzuje się z biedniusim Danielem, który miał na koncie 4 sprawy o groźby i rozbój.
5: reakcja internetów:
![](https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15781776_1454707344569594_1071594860026076836_n.jpg?oh=f858fad33542d69d82304fd6dac49a25&oe=591A573D)