Tutaj na przykład jakiś straszliwy antysemicki nienawistnik podsumowuje tę wesołą kodziarską zbieraninę.
Przed lekturą warto przyswoić sobie po krótce przebieg wydarzeń marcowych, kto to byli "komandosi", "partyzanci" itp. Najzabawniejsze, że trudno te doniesienia podważyć, bo te twarze doskonale widać w pierwszych rzędach tych marszów. Dodajmy jeszcze do tego Misia Kamińskiego, który był lobbystą izraelskiej wywiadowni gospodarczej Prism Group, no i człowiek zaczyna sobie zadawać pytania o przedziwną nadreprezentację Szoszonów w Kodzie, której rdzeniem jej think-tanku, jest kolega Michnik i jego dzielni bojownicy o demokrację z GW.
Z góry przepraszam, że źródło nieprawilne (nielewilne?), ale lepszego nie urodzę. Zalecam podejście ostrożne i jednocześnie trzeźwe 
Szalom!
http://www.piens.pl/kto-jest-kim-piekne-opracowanie-postaci-kod/
Wroo ktoś pięknie wzorował sie na Silmarillionie Tolkiena. Najbardziej rozbawiły mnie teksty typu:
"A teraz Pani Teresa Piczmaślińska! Nie wiem co ale na jej fejsbuku polubił jej post Rabin Jebtewie z Sodomina syn syjonistycznego bojownika Wowy Jewrejczuk z Kraju Rad, działacza na rzecz koszernych bolszewickich pasikoników okupujących wschodnią część Uralu przed wydobyciem rud plutonu."Podejrzewam, że ten sam autor mógłby zrobić takie samo zestawienie prawicy. Ale po co?
To mi się spodobało:
Gościu wygląda jak pewien nasz już nie panujący generał. Świetnie zindoktrynował swoich studentów. Szacun!
