Hehe, czyli nie jestem jedyny
W podstawówce próbowałem swoich sił na snowboardzie i od tamtego czasu kolana mi się blokowały - następowało jakby delikatnie skręcenie w stawie, po którym nie mogłem wyprostować nogi normalnym ruchem, tylko rękami, co bolało, a następnie w pełnym wyproście nastawić, co bolało bardzo. Chodziłem po jakichś lekarzach, ale nic nie pomagało. W końcu mi się tak zablokowało, że nie mogłem odblokować i musiałem przejść operację. Miałem wtedy 15 lat. Artroskopia na szczęście, diagnoza ustalona w trakcie - zawijająca się łękotka. Naprawione poprzez ucięcie części łękotki. Po zabiegu dalej mi się czasami blokowały kolana. Fakt przebytego zabiegu skutecznie bronił mnie przed treningiem nóg...
Aż do momentu, gdy postanowiłem spróbować lean gains i powerlifting - a było to prawie 4 lata temu. Zero pojęcia, fatalna mobilność, znikoma siła. Wdrażał mnie znajomy, który już wtedy coś tam wiedział. Trwało to jakieś pół roku. ALE: zacząłem robić siady, kolana mnie nie bolały, ani sie nie blokowały.
Miałem później przerwę w lifceniu ok. 1,5 roku. Początek to była masakra, bo po około miesiącu, jak skończyłem ćwiczyć - kolana znowu się zaczęły blokować i blokowały, aż do momentu, jak w listopadzie 2014 wróciłem do lifcenia.
Kolana dalej spoko