Przypominam, że to babsko przez kilka ostatnich lat było sekretarzem stanu i de facto prezydentem usa. Sympatyczny Murzyn zajmuje się głównie graniem w golfa i opowiadaniem skeczy po programach satyrycznych. Skutki polityki clintonowej oraz "resetu" z sowietami widać doskonale na Ukrainie i Bliskim Wschodzie.
Na stanowisko prezydenta USA wolałbym psa Trumpa od niej. Po Trumpie przynajmniej nie wiadomo czego się spodziewać. Po tej skorumpowanej wiedźmie - wszystkiego najgorszego.