Ok, rozumiem
Jednak to ja jestem twórcą treści, za nie odpowiadam i mogę prosić nawet o to co napisałeś, a podobać Ci się to nie musi
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś moją myśl z rodziną. Nie mówiłem konkretnie o Twojej, tylko, że jakbyś coś tworzył, to na pewno chciałbyś, żeby to obejrzało jak najwięcej ludzi, a nie tylko osoby z Twojego najbliższego otoczenia.
Dzięki za rady.
Pozdrawiam
Po dobiciu do 100 łapek, wrzucam lekcję o dźwiękach na gryfie
Po ilu łapkach przyjdą dupeczki, bo nie wiem czy klikać?
Troll powiedziałbym solidne 2/10
Żaden troll. Po prostu cisnę bekę z nowej tendencji (w którą właśnie się wpisałeś) na polskim (i chyba nie tylko) yt, czyli z żebrania o łapki/suby/komenty/chuje do dupy i inne wyrazy uznania, które jak mniemam powinny być dobrowolne (szczególnie to ostatnie). Tak więc czuj się wyróżniony.
Jakbyś troszkę ruszył głową, to wpadłbyś na to, że nie chodzi o wyrazy uznania, a o zasięgi i pozycjonowanie Z założenia jeśli robisz jakąś lekcję, albo coś, co chcesz dać ludziom - zależy Ci, aby obejrzało to więcej osób niż Twoja Mama, Babcia i paru kolegów z osiedla.
Nie no masz rację, muszę podłechtać swoje ego w internecie, nie mam siły dalej tłumaczyć - ustaw się w kolejce
Nie ma znaczenia czy chodziło Ci o pozycjonowanie czy o inną kwestię. Moja uwaga miała charakter ogólny, w której krytykowałem żenujące internetowe żebractwo połączone z szantażem użytkownika. Kto chce, ten sam da łapkę, suba, skomentuje, doda do playlisty czy udostępni. Można o to poprosić na kanale czy w poście i nie będzie w tym nic złego. Jest to zdecydowanie lepsza metoda niż stękanie: "Jak pod tym filmem będzie sto łapek, to dostaniecie dodatkowe 15 sekund nagrania jak szczam w lesie w rytm owner of a lonely heart grupy Yes".
O moją głowę się nie martw. Aż tak źle z nią nie jest. A moja mama nie żyje, więc i tak nie obejrzy.