Autor Wątek: Peavey 6505MH  (Przeczytany 46866 razy)

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
Odp: Peavey 6505MH
« Odpowiedź #50 29 Lip, 2016, 14:28:41 »
Just for the record:

pograłem, potwierdzam, że pudełeczko jest ok i ma sound, który każdemu miłośnikowi brzmienia żółtego distortiona Kody przypadnie do gustu ;) Znaczy się, jest żyleta. Środek co prawda trza odkręcić bardzo mocno i tam trzymać, jeśli się chce grać z ludźmi i głośno, ale paleta brzmień do bedroomu i nagrywania też jest całkiem fajna, wzmak ciekawie i szybko reaguje na kręcenie presence i resonance - ktoś pomyślał.

Są tu takie niby trzy kanały pod butem: na zielonym kanale, w środkowym położeniu gainu (na singlach) ma się jeszcze pół czysty, a po przełączeniu na crunch (i HB) już można się cieszyć lekkim żarem do rockowej gry rytmicznej. Głośność jest ustawiona ok, nie ma absurdalnego przeskoku między czystym a crunchem.

Czerwony jest jak czerwony, w połączeniu z V30 straszy ilością siarki samego diabła, co jest nie do przecenienia przy grze w tumulcie z bębnami i innymi instrumentami.

Jedna rzecz mnie rozśmieszyła w tym produkcie, wybaczcie, ale nie mogę o niej opowiedzieć inaczej niż mighty-Wróbel stajl. Endżoj - kto ma czas na czytanie opowiadań! ;)

Spoiler

:D


 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
9 Odpowiedzi
8487 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Mar, 2007, 14:42:05
wysłana przez el-biczel
7 Odpowiedzi
6050 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Kwi, 2007, 19:01:57
wysłana przez SemiSensei
5 Odpowiedzi
4111 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Paź, 2009, 21:16:50
wysłana przez Bjørn
84 Odpowiedzi
22486 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lut, 2016, 20:20:14
wysłana przez Mother Puncher
54 Odpowiedzi
10628 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Cze, 2015, 19:51:28
wysłana przez FlyingV