Pożary i intencjonalne/kontrolowane wypalanie traw mają się do siebie dokładnie jak obumieranie lasu i kontrolowany wyrąb. Trawy powinno się wypalać raz na pięć lat. Pasami, aby była ciągłość gatunkowa a jednocześnie wyplenienie dziadostwa i chorób. Z "jakiegoś" powodu temat jest a właściwie był wymyślony i działał od wieków. Go figure 
Aha, czyli to działa zupełnie jak z ludzkością i wojnami... Tylko ci jebani ekolo... tfu... pacyfiści wszystko psują w tym odwiecznym porządku.
Ekologia jako idea jest świetna. Problemem są nadużycia i organizacje. Sponsoring musi być

np. Bardzo ekologiczny prius II generacji: bilans dwutlenku węgla (trudna i nieekologiczna produkcja) w porównaniu do prostego jeepa z v8 (prosty jak cep) równa się po przejechaniu ponad 200 tys. km

przykładów można mnożyć. Pod przykrywką ekologii lansuje się technologie lub prawo, które nie zawsze są korzystne dla naszej planety ale są korzystne dla wybranych.