Pożary i intencjonalne/kontrolowane wypalanie traw mają się do siebie dokładnie jak obumieranie lasu i kontrolowany wyrąb. Trawy powinno się wypalać raz na pięć lat. Pasami, aby była ciągłość gatunkowa a jednocześnie wyplenienie dziadostwa i chorób. Z "jakiegoś" powodu temat jest a właściwie był wymyślony i działał od wieków. Go figure 
Aha, czyli to działa zupełnie jak z ludzkością i wojnami... Tylko ci jebani
ekolo... tfu... pacyfiści wszystko psują w tym odwiecznym porządku.