Tzw. "organizacje ekologiczne" niewiele mają wspólnego z ekologią. Tak jak z wyrębem lasu (znam temat od znajomych leśniczych) jest też z wypalaniem traw. Kolega, który jest weterynarzem, powiedział mi że należy się spodziewać dużej fali boreliozy w Polsce. Podziękujmy ekologom.
Pewnie, najlepiej wszystko wypalić do gołej ziemi - jebać to, że w płomieniach giną płazy, jeże, krety czy młode zające i miliony innych stworzeń...
Pożary i intencjonalne/kontrolowane wypalanie traw mają się do siebie dokładnie jak obumieranie lasu i kontrolowany wyrąb. Trawy powinno się wypalać raz na pięć lat. Pasami, aby była ciągłość gatunkowa a jednocześnie wyplenienie dziadostwa i chorób. Z "jakiegoś" powodu temat jest a właściwie był wymyślony i działał od wieków. Go figure

Posty połączone: 28 Lip, 2016, 22:38:55
, który jest weterynarzem, powiedział mi że należy się spodziewać dużej fali boreliozy w Polsce. Podziękujmy ekologom.
Możesz rozwinąć? Akurat kumpel i jego żona się z tym zmagają właśnie i to dość ciekawa choroba bo bardzo słabo zbadana jestem ciekaw co ma do tego akcja eko terrorystów?
Boreliozę trudno się diagnozuje. Najczęściej stosuj się test Western-Blot, czasem Elisa. Najpewniejsza jest metoda real-time PCR i jest lab w Poznaniu, który się tym zajmuje.
Rozpoznanie zwykle jest jak są jakieś objawy neurologiczne lub stawowe.
Leczenie to zwykle długa (nawet kilka miesięcy) i wyczerpująca antybiotykoterapia. Najczęściej stosuje się doksycyklinę i amoksycylinę.
Jak to się ma do wypalania traw?
Boreliozę łapiemy od kleszczy a te z kolei od gryzoni. Resztę chyba się domyślasz. Nie wypalamy traw, sadzimy lasy i bakteriologicznie wpuszczamy las do naszego życia. Słowianie dawno temu sobie z tym radzili, a my się cofamy, no jest zdebilające prosperity.