Ja myślałem, że to komory, które będą wypełnione helem, żeby uniknąć 'neck-divingu'.

Gryf jest mniej podatny na skręcanie.
Wierzę, że miałeś dobre intencje, ale żeby jakaś świeżynka nie pisała potem bzdur na fejsie, dodam, że gryf jest mniej podatny na skręceani i sztywniejszy nie przez same dziury, a przez pręty grafitowe, które się montuje w tych dziurach. 
Same kanały mają duży wpływ na skręcanie drewna. Dlatego stosuje się taką technikę chociażby przy parkietach z litego drewna itp.
A bzdurzenie o korzyściach brzmieniowych to już spuszczanie się audiofilskie.
Taki zestawik prętów ma sens przy gryfie z jednego kawałka drewna, przy klejonych wielowarstwowych i jeszcze do szóstki to nie wiem czemu ma służyć.
@Dmaligator Po pierwsze primo, jakbyś nie zauważył, to wszystkie dotychczasowe Avernusy mają gryfy z jednego kawałka drewna i to bez doklejania nawet "uszu" główki. I tak zostanie. Po drugie primo, jeśli uważasz, że wstawienie prętów z materiału o 3 razy takiej gęstości, co przeciętne drewno i 10 razy wyższym module sprężystości, to niestety nie masz racji. Dla przykładu, pewna stosunkowo duża polska manufaktura na M (i nie mówię tu o Mensfeldzie), zaczęła w swoim topowym modelu o konstrukcji NTB stosować włókno węglowe kilka lat temu, dzięki czemu przestali mieć problem z "wilkami" w tych gitarach, mimo, że gryfy były z klejonki 5-11 części. Poza tym, zastosowanie włókna węglowego wyraźnie przyspiesza atak, zwiększa ilość góry i dołu pasma, sprawia, że gitara brzmi selektywniej (wyższa prędkość rozchodzenia fali akustycznej w ośrodku) i jeszcze trochę mógłbym tak wymieniać.