Odnośnie NS2 zgadzam sie w 100% to samo dotyczy portu Swinoujście i podejscia Niemieckiego sądu to fakt to bezczelność i skurwysyństwo. Jednak jest tez druga strona medalu kasa pompowana choćby a nasze rodzime firmy. Nie bedzie póki co tez dla mnie kontr argumentem ze wchuj kasy wpakowalismy w unię więc to nasza kasa a po drodze nachapali sie wszyscy, bo nawet jeśli tak by było to nasze kochane państwo nie zrobiłło by tego dla swoich firm tylko ppieniadze zostały by gdzieś przewalone jak to jest zwyczajowo. Na drogi tez nas nigdy nie było stać i wiecznie były wymyślane jakieś podatki, także nie mogę tego nie zauważyć ze i rolnicy dostawali kase za nic. Owszem limity połowów itp to druga strona rolnictwa w unii.
Odnośnie fundamentów maiłem na myśli wspólnote wegla i stali i nawet po części EWG. Jest stara prawda ze w kupie siła i gdyby to było oparte na zdrowych zasadach a nie na pazerności to ja uznaje to za zdrowy fundament jeśli wszystkim zależy na tym samym w kontekście gospodarki. Religia, historia ... trzeba pamietać ale nie rozpamietywać jak my Polacy mamy w zwyczaju, karmimy się martyrologią rozdrapujemy rany, chcąc być silnym trzeba to pamietać i umieć z tym żyć a nie tym życ. Mam niestety nieodparte wrazenie ze wszystkie te mocno prawicowe aktualne ruchy, w całej europie a nawet w stanach bardzo żerują na tym idiotycznym podejsciu do religii historii. Dla mnie cały bajer polega na tym by umieć sie dogadywać, no ale jak wspomniałem łatwiej jest burzyć, a sensownej odpowiedzi na to co po unii jakoś nie usłyszałem.
