Chciałem coś tutaj napisać, ale wątek jak zwykle wymknął się spod kontroli.
@pivovarit Grzesiu, mnie nie boli że zapłacę większy podatek w tym roku - różnica na serio jest symboliczna (mniej niż 1k bodajże?).
Dla mnie mentalność typu "Państwo mnie okrada" jest chora. Nikt Cię nie okrada - jako obywatel tego kraju zgadzasz się na umowę społeczną pt. "Państwo", a ponieważ mamy demokrację masz pośredni wpływ na warunki tej umowy. W ramach tej umowy Ty dajesz pieniądze, a druga strona umowy zapewnia usługi, które muszą być realizowane przez podmiot, dla którego zysk nie jest nadrzędnym celem (inaczej prowadziłoby to do patologii). Jak Ci się nie podoba to możesz zmienić obywatelstwo, albo być bezpaństwowcem(nie polecam).
Natomiast takie rzeczy jak drogi, szkoły, służba zdrowia,
polityka zagraniczna od której zależy np. do jakiego kraju dostaniesz wizę turystyczną kosztują. Nie ma nic za darmo. Widzę tutaj mnóstwo ludzi, którzy jak na kogoś, kto wypowiada się tyle na temat gospodarki dziwnie mało myślą o tym,
ile naprawdę rzeczy kosztują.