Jakich złych ludzi, gdzie ja powiedziałem cokolwiek w ten deseń? A gdzie ja powiedziałem, że powiedziałeś cokolwiek w ten deseń? Pisałem co przeczytałem w miejscach, gdzie się promuje podatek progresywny. Czyli np. na stronach partii Razem albo w Krytyce Politycznej.
Oczywiście, że nie mówię o tym, że zmieniamy kwoty podatku i już jest cudownie - uszczelnienie systemu podatkowego, zwiększenie kompencji PIP Wincyj biurokracji!
Tak jak
@Algiz pisał, są takie sposoby omijanie podatków, że więcej biurokracji i urzędników i tak nie pomoże. I to nie dotyczy tylko bogaczy. Większość moich kolegów przedsiębiorców tak robi. Nie aby mieć na luksusy, tylko po prostu utrzymują rodziny, a to generuje różne, często nagłe wydatki. Mi również się zdarzało, gdy był ciężki miesiąc (urlop chorobowy + wydatki na leczenie), bo inaczej zwyczajnie nie miałbym z czego żyć, a też nie tylko siebie mam na utrzymaniu.
Gdy pracowałem w UK na najniższej krajowej, gdy zabrali mi przypadkiem ok. 30% tego, co zarobiłem, bo "księgowiec" się pomylił i zapomniał, że mam 19 lat, to nie zbierało mi się na płacz, bo wciąż miałem 900 funtów do łapy. (...) I to, że zakład pracy płacił 12 funtów od godziny, gdy dawali mi niecałe 7 też spokojnie przebolałem. Serio nie rozumiem tego myślenia "zabierają moje pieniądze" oderwanego zupełnie od życia i codziennych potrzeb. Wow... wybacz
@gizmi7 , ale...
Jak Cię zgwałcą to też powiesz, że w sumie fajnie, bo były seksy?! :|
Sorry że takie porównanie, ale kurwa no... trzeba szanować swoją pracę.
Spoiler Chyba że się opierdalałeś