Jest w tej Skandynawii wiele chorych rozwiązań albo takich, które mogą funkcjonować tylko w specyficznym społeczeństwie, natomiast akurat w kwestii więzień ich podejście ma pozytywne skutki i resocjalizacja działa tam bardzo dobrze. Oczywiście zawsze emocjonalnie chcemy aby przestępca miał jak najgorzej, ale patrząc na to chłodno to po prostu nie działa. Samo ograniczenie wolności jest już karą, a przygotowywanie więźnia do lepszego funkcjonowania w społeczeństwie jest raczej pozytywne w szerokiej perspektywie. Lepiej jak więźniowie siedzą bez zajęcia i im odpierdala, a po odsiedzeniu kary nie mają perspektyw, aby prowadzić normalne życie? Nie dla tego więźnia, ale dla nas jako społeczeństwa, lepiej jest jak taki człowiek wychodzi na wolność?
@gizmi7 ma tu rację, że przypadek Breivika jest skrajny i nie można na jego podstawie oceniać systemu, chociaż oczywiście powinno się dopracować to czego ustawodawca nie przewidział. Osobiście jestem za karą śmierci, w takich przypadkach gdy morderca sam przyznaje się do winy, bo tutaj również patrząc od strony społeczeństwa bezpieczniej jest pozbyć się takiej osoby niż liczyć że się ją "naprawi". Ale w przypadku przestępstw o mniejszej szkodliwości np. rabunkowych raczej chcemy aby na wolność wyszedł człowiek, który będzie miał lepsze perspektywy niż kradzież.