Problem w tym że wysoka, odstraszająca kara powinna być jednym z czynników resocjalizacji. Skoro tak się nie dzieje USA
gdzie kary są surowe, a więzienia w większości są prywatne, nie sprawdza się nawet w Rosji gdzie więzień niema żadnych praw i króluje stalinowska zasada "kto nie pracuje ten nie je " więc tym bardziej nie sprawdza się w socjalizmie opiekuńczym jakim jest Skandynawia.
Niektórzy pamiętają jak w latach 90 polscy, czescy kierowcy po wjechaniu na terytorium Szwecji obalali flaszkę wódki i zgłaszali się na posterunek policji. Szwedzki sąd wydawał wyrok za jazdę pod wpływem i taki kierowca szedł do paki na miesiąc / dwa gdzie w ramach zajęć resocjalizacji robił budki lęgowe dla ptaków, albo pakował pieluchy jednorazowe. Kasa za taki miesiąc "tyrania" przy pieluchach była większa niż roczna pensja w PL, dlatego jeździli tam co sezon
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)