Ciekawe czy studenci gotują na kuchni restauracji. Ciekawe czy dorabiający studenci obsługują rzutniki w kinach. Czy Ci biedni studenci nie zasługują na weekend tak samo jak Ci biedni i uciemiężeni pracownicy wyzyskujących machin kapitalistycznych zwanych sklepami?
Rozumiem, że to ma być argument typu "przegrałeś" ![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Nigdzie nie napisałem, że pracują tylko studenci. Widzę plusy z kin i restauracji otwartych w niedzielę. Za to nie widzę ŻADNYCH z zakupów w niemieckich czy portugalskich marketach w niedzielę. Dlatego uważam, że Ci ludzie powinni zostać w domu z rodzinami, psami czy kotami ![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Zaraz zaraz. My tu mamy jakiś konkurs? Wygrałeś/przegrałeś? O co kaman. Skup się na konkretach.
Niekonsekwentne jest ogłaszanie prawdy jakoby zamknięcie sklepów w niedzielę jest dobre, bo życie rodzinne itp. Dlaczego? Ponieważ jest jeszcze cała masa osób, które muszą i tak pracować w niedzielę i święta. A co z lekarzami? No właśnie. Nielogiczne to dla mnie jest.
Mimo wszystko szanuję Twoje odmienne zdanie. Cóż - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Uważam, że taki biedny i rozrzutny kraj jak Polskę nie stać na kolejne błędy i obciążenia ekonomiczne. Dodatkowy podatek kończy się unikaniem go czyli spadkami wpływu do budżetu. To takie proste, ale PiSiory tego nie widzą, tylko chcą wydoić klasę średnią do cna.