Niedziela jest ti dniem odpoczynku. Można isc do restauracji czy kina. A wy naprawde musicie do marketu po chleb? Szkoda gadac.
Czyli ten z marketu ma prawo do odpoczynku w niedzielę, a ten z restauracji czy kina już nie? Takie trochę robienie kurwy z logiki, nie sądzisz?