nasza mała ogólnie była na mleku w proszku a na kolki pomogły: mleko robione z przegotowaną wodą żywiec (niegazowaną oczywiście

) butla antykolkowa, jeszcze jakas herbatke chyba rumiankowa jej robiliśmy. mleko jakie jej dawaliśmy do bebilon pepti o którym sinner wspomniał...
a co do reszty, to poczekajcie jak będą starsze

nasza mała to potrafi cuda zrobić.. spanie z nią to pewne skopanie. palce wsadzone w oczy to norma, wskakiwanie na głowe, skakanie po brzuchu

a wystarczy jedno słodkie "przepraszam tatusiu, to było przypadkiem" i nie ma mnie

chociaż zaraz po tym zdaniu zaczyna się od nowa. szczególnie upodobała sobie w tej kwestii okładanie mamy nie wiedzieć czemu.