Ale jak się bezkrytycznie ogląda przerysowane filmy i wierzy GW to i później perspektywa jest odpowiednio podkolorowana.
Może byś tak pospierdalał w podskokach ze swoimi z dupy wziętymi argumentami ad personam, bo zdanie o Macierewiczu wyrobiłem sobie już ze dwie dekady temu jak się jeszcze nikomu nawet nie śnił ten film, a GW w rekach miałem tylko wtedy, jak mi koleś z Allegro przysłał lampy zawinięte w kawałki gazety.