To to ja jakoś tam pojmuję. Zastanawiam sie tylko po co niemce miałyby angazować jakiekolwiek środki, nie mówiąc o sporych, zeby cokolwiek sie dowiedzieć, jak mogli to sobie wziąć w ramach "współpracy" służb.
Kolejna moja watpliwość to Winiarski i jego wiarygodność, niby jest wiarygodny i sporo od niego sie potwierdzało ale,
to były przyjaciel Bronka, więc co im nie zagrało ze, tak go teraz pogrąża, tylko nie mówcie mi o patriotyzmie .
Wiadomo ze Winiarski tez prowadził swoje "gry". Z przyjaciólmi to zazwyczaj jest tak, jak z miłościa , od miłości do nienawiści tylko jeden krok, tak i tutaj. Takie sytuacje zawsze budzą moje wątpliwości, a tym bardziej ze Winiarskji to człowiek służb i potrafi to i owo. I nawet przed sądem nie koniecznie mu wierze. Nie powiem sieje spore zamieszanie i watpliwości, ale może właśnie o to mu chodzi i na tym zależy. Cóż nie ufam na hurra takim ludziom. A Pieńkowskiej to już fogle