Pamiętasz film "Słuzby Specjalne" i ministra "Kutasiego Łba"? W scenariuszu wykorzystano wielokrotnie opisywane w prasie autentyczne działania Macierewicza i wydarzenia z jego udziałem (może poza przemówieniem na cmentarzu): rozpierdolenie z dnia na dzień wywiadu, zdekonspirowanie siatki i agentów za granicami Polski, nabór nowych służb z harcerzy i strażników miejskich i mianowanie ich oficerami po krótkim zaocznym szkoleniu. Mało?
Tylko wiesz no... to był jednak film fabularny
Inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, ale nie możemy przecież odnosić się do niego jakby to był reportaż, bo jednak prezentował mocno jednostronną wizję, postaci były bardzo przerysowane i grał na emocjach (jak to film). Więc raczej nie przytaczałbym filmu fabularnego jako argumentu, bo wizja w nim przedstawiana jest bardzo dyskusyjna. Wiesz na jakich informacjach opierał się Vega tworząc ten film? Uważasz, że to są wiarygodni i obiektywni informatorzy?
Ale takie przerysowane filmy rzeczywiście pogłębiają fobie związane z danymi politykami. Tutaj nie sposób się nie zgodzić.