Od A do Z tak samo u mnie
zwłaszcza z noszeniem. W oko też mi wyjebał. Leżymy sobie na łóżeczku, tato zjebany po pracy słodko drzemie, a synek macha szkitami. W końcu się przestał kontrolowaqć i zajebał mi w gałkę, tak, że się zwinąłem. Nos już mnie nawet nie boli, zachartował mi go. Ale kocham gówniarza ponad wszystko... WSZYSTKO! Może mi zajebać, obrzygać, obszczać, ale wystarczy, że się uśmiechnie, zagada w tym swoim dziwnym języku, albo zrobi głupią minkę i mnie nie ma