Dzisiaj już 90x3 w martwym poszło, odpoczynek tygodniowy na sztandze mnie niestety czeka przez nadgarstek, gdzieś musiałem pierdyknąć, odetchnę i wrócę na pełnej
Byłbym zapomniał wczoraj poszło pierwsze podejście do 90 w siadach, z tego stresu nie policzyłem powtórzeń albo 3 albo 4