Autor Wątek: Co was w życiu smuci?  (Przeczytany 213058 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #675 07 Wrz, 2015, 13:01:48 »
Prędzej czy później i tak zaorze. I wcale nie będę płakał. Natomiast NIE zmienia to faktu, że tak samo jak nie lubię ruskich, tak nie lubię chachołów. Nie i chuj. I nie będę pałał do nich miłością, ani nawet sojuszem, bo chcę ruskim dojebać.

Na razie pomocą Ukrainie (a pomagamy jawnie, otwarcie i na najwyższych szczeblach antyrosyjsko od przynajmniej Pomarańczowej Rewolucji) nie osiągnęliśmy nic. Wyniesiony m.in. dzięki naszej pomocy (żeby nie rzec "przede wszystkim" dzięki naszej pomocy) do władzy Juszczenko i spółka rozkradli ile się dało, a do tego jak lewą rękę nadstawiali do całowania naszym delegacjom, to prawą głaskali po główkach post-upowców. To też jest ruska propaganda? To w takim razie co jest "prawdom objawionom" bo bym się chętnie dowiedział. Serio serio.
Teraz też sobie po raz n-ty bruździmy nie wiadomo po co - Ukraińcom ani realnie nie pomożemy, ani oni nam nie podziękują, a u Putina nagrabimy sobie jeszcze bardziej (o ile tak w ogóle można, no ale zakładam że jednak tak). To po chuja się w to w ogóle pchać?

A tymczasem w temacie co nas smuci...
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz, 2015, 13:59:34 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.