Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1739547 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
@selfslave - No, jeden zrozumiał...  :-*

Dla ciekawych: zróbcie sobie kiedyś zakupy w tym samym sklepie, ale 1. Przez ich stronę, 2. Przez konto allegro.

Drogą allegrową masz powiadomienie o każdym pierdnięciu (szanowny panie dziękujemy za zakupy, szanowny panie paczka spakowana, szanowny panie paczka wysłana...) a przesyłka dojdzie na wczoraj (chyba że poczta coś zjebie, ale to inna sprawa), zapakowana w 3 kartony i tania.
Przez sklep nie dostaniesz żadnej zwrotki (ewentualnie z numerem przesyłki) a wyślą łaskawie po 3 dniach, w folii i z ceną z dupy. Żebym to raz jeden miał takie przypadki...

A czemu tak jest? Bo przez allegro możesz (MOŻESZ) wystawić sprzedającemu negatywną opinię i jak się takich uzbiera, to nikt od niego nie kupi. A konkurencja nie śpi. Poza tym możesz (MOŻESZ) postraszyć centrum sporów - bez tego nie wiem czy doczekałbym się w ogóle kilku przesyłek, bo kontakt i chęć finalizacji zakupu były żodne. Żodne. Przez tydzień, dwa, raz nawet trzy. A po mailu "wysyłasz czy zgłaszać sprawę do allegro?" paczka potrafiła przyjść następnego dnia. Ciekawe, prawda?
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.