Fajnie tak poteoretyzować o zarobkach +500k, prowadzeniu firm, strukturze podatków. A ilu z Was było głosować?
Wniosek z tej lektury nasuwa się taki, że w Polsce jest źle I lecimy wręcz na ryj. Nieprawda.
Dalej: nie można przeszczepiać pojedynczych dobrych rozwiązań z innych gospodarek, w dodatku z innych czasów. Przeszczep wielkiego czarnego siusiora u większości będzie wyglądać komicznie. Gospodarka to żywy, całościowy organizm, zależny również od mnóstwa czynników pozagospodarczych, jak kultura i mentalność. W Polsce batoniki czekoladowe ze słoniną nie przejdą, itd.
Poza tym w każdym kraju istnieje bezrobocie fizjologiczne, czyli ludzie niepracujący z wyboru. Oni nie chcą pomocy.
Jeśli by zabrać wszystkim pieniądze i rozdać po równo - w krótkim czasie bogaci byliby znów bogaci, a bida by znów piszczała w tych samych domach. Życie nie jest sprawiedliwe i najczęściej jesteśmy po stronie tych gorzej potraktowanych, ale po prostu nie ma się na kogo obrażać. Jeśli chcesz poprawić swój los efektywnie, to niestety musisz zrobić to sam. Czekanie na rząd, że Ci da, że uruchomi machinę systemu podatkowego i na koniec Ci zacznie kapać więcej to bzdura, bo to są procesy na lata. Wielokroć szybciej i pewniej polepszysz sobie biorąc swoją dupę do galopu, licząc się tym, że każdą decyzję i wybór życie zweryfikuje.
