Dobra, kurwa, stop.
@lwronk jest sens dorzucać jakieś interwałowe cardio do tego powiedzmy 2 razy w tygodniu
Nie, nie ma sensu, zejdzie Ci woda z organizmu a później, od razu jak przestaniesz robić cardio masz jojo.
maksymalny efekt na około za miesiąc-półtora od dziś
Potem planuję kontynuować treningi, może trochę spokojniej,
Zdecyduj się - albo chcesz robić formę albo chcesz być kolejnym chłopaczkiem z włosami na żel i robiącym bic/tric/klata.
mogę zapierdalać 6 razy w tygodniu po godzinie
A po co? Masz do tego lekarza, który będzie dźgał Cię stuffem żebyś dał radę zapierdalać te sześć razy w tygodniu? Cztery treningi W ZUPEŁNOŚCI wystarczą.
Chcesz szybką formę przed tym eventem? Najeb się dwa/trzy dni pod rząd, wyrzygaj wszystko co miałeś w brzuchu - woda schodzi, rzeźba jak chuj.
@Winged Powiedzmy tak: głębokość jest taka, że by mnie za nią nie "zredlajtowali". Ze strony ipf: "ugina nogi w kolanach i obniża tułów do momentu,
kiedy górna powierzchnia ud w stawie biodrowym znajdzie się niżej niż wierzchołki kolan".
Co?
Chłopaki, dlaczego z treningów robicie pieprzone przygotowania do startu nowego challengera w kosmos? Jak już napisałem, to nie jest fizyka kwantowa, to nie jest, kurwa, hogwart żeby się uczyć czarów. Na chuj formułki (jw.), siady to jest banalna sprawa: bierzesz sztangę na barki, schodzisz DUPĄ do ziemi, idziesz do góry. Proste. A jeżeli nie dajesz rady tego zrobić, to zmniejszasz ciężar na sztandze i robisz z mniejszym ciężarem albo w ogóle z kijem od szczotki i zwiększasz mobilność. Tyle.