A nie lepiej rozpisać markoskładniki i nie bawić się modyfikacjami? Zależy jak dzień rozpiszesz ale 5 posiłków dziennie i węgle na noc to cudowna rzecz
HINT:
A rozliczanie składników popularna metoda 5:3:2 ewentualnie jak chcesz poszaleć to możesz machnąć już na wejściu 4:4:2, szybciej schodzi i mięśnie takie lekko spompowane, ale co do spalaczy - po chuj Ci to?
Jeżeli nie startujesz w zawodach to aż tak wyjebane docięcie nic Ci nie da, ale to już moja prywatna opinia