Gdyby ktoś się zastanawiał czym ja się zajmuje odkąd więcej gram na gitarze niż czytam o graniu na gitarze:
'93 i '90. Ten brzydszy z ładniejszą rejestracją jest zimowozem kupionym na chwilę i będzie kontynuuował karierę u kogoś innego. Ten ładniejszy z brzydszą (białą) rejestracją jest niemalże idealnym egzemplarzem z wykręconym delikatnie silnikiem i ma u mnie dożywocie.
Ogólnie Volvo 240 to studnia w którą wpadłem bardzo głęboko i nie umiem z niej już wyjść. Szczerze polecam jeśli ktoś potrzebuje stylowego narzędzia do przemieszczania się, a jednocześnie chce żeby się nie psuło (poza rdzewieniem) i było proste w obsłudze. I mieści dwie paczki 4x12 w bagażniku bez składania kanapy.