Ale czyje oceny? Bo te na filmwebie bardzo często ni chuja nie odzwierciedlają tego, ile naprawdę warty jest obraz - np. mocno zawyżone dla filmów łatwych, lekkich i przyjemnych + dla gimbaziarskich seriali (obecne 19 miejsce w rankingu dla "Wikingów", niegdysiejsze równie wysokie dla "Pamiętników wampirów" jak były na fali? LoL WUT?
), a zaniżone dla filmów trudniejszych, czy to w poruszanym temacie czy w formie.
Plus gust własny oczywiście, dla mnie niektóre filmy "supercoolzajebiste" są nieoglądalne i odwrotnie, lubię sobie czasem zerknąć na konfekcję