Autor Wątek: Co was w życiu smuci?  (Przeczytany 210448 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co was w życiu smuci?
« Odpowiedź #425 22 Gru, 2014, 06:31:42 »
Cytuj
jak widać na tyle, by dział HR przepuścił go do pracy

Sam sobie odpowiedziałeś ;) Dział HR - najgłupszy, najbardziej bezproduktywny i w gruncie rzeczy nikomu (poza pracującym tam pickom) niepotrzebny dział jaki istnieje. To, co kiedyś robiła (nawet w dużych firmach ) kadrowa, we współpracy z sekretarką szefa i księgową, rozrosło się do nowotworu skupiającego durne pindy, które samodzielnie są za głupie żeby zostać nawet tą sekretarką. Żona Moja pracowała kiedyś pod HRem dobre pół roku, mózg rozjebany :D

A wracając do tematu handlowca - dobra, to że ktoś sprzedaje gitary / pralki / komputery / dilda / łotewer nie mając o tym pojęcia to chyba jakaś dziwna norma w naszych sklepach :P Sam z takimi robiłem - chuja wie, chuja się zna ale "ma gadane".
Ale co jeśli w muzycznym pracują muzycy, a instrumenty tam wiszące nadal nie są choćby nastrojone? Taki sztandarowy przykład Zbyszka z Malko w Częstochowie, człowiek-legenda ;D - parę osób z forum go kojarzy. Chyba najbardziej antypatyczny sprzedawca jakiego miałem "przyjemność" poznać - chuja go obchodziłeś jako klient, chuja go obchodził stan tego co sprzedawał, chuja go obchodziła promocja towaru. A czas miał, oj miał, umiejętności instrumentalne zresztą też i to nie małe, kilka razy bylem świadkiem. Na takich nic nie poradzisz.
A potem pierdzielenie że "alegro i nimce niszczom chandel" - Malko zdechło (kurwa jak można było zarżnąć taką firmę?), Riff trzyma się tylko dlatego że to sieciówka bo nic tam nie ma :P a RnR teraz to też już nie RnR w rok-dwa po otwarciu. Ale to w zasadzie nie mój problem :P
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.