Że w RnR znalazłem Schectera KM7, zachwycony wziąłem do łap by ograć i... switch nie styka, nie można pograć na mostkowym przetworniku 
Tak by wystarczyło

To mnie zawsze ciekawi, jak to jest, że tyle wioseł/wzmaków itp w muzycznych jest pouszkadzanych. Nie chodzi tylko o low-endy, ale też o np. KM-7 który przecież tani nie jest, sam kiedyś miałem okazję ogrywać PRS'y Custom 22 i 24, to było moje pierwsze spotkanie na żywo z tą marką i co? Guwno. Jeden był kompletnie rozregulowany, przez co wrażenia z grania były jak na Sounder'ze, a drugi miał coś nie teges z elektroniką i po prostu brzmiał z dupy. Cena na wiosłach prawie 13kPLN... no bardzo wtedy się zawiodłem. Inny przykład jak kumpel kupił Bugera 333, najpierw przez pół roku stała z utlenioną jedną bańką na końcówce, a potem zrobili promo chyba -400PLN i tak ją kupił, dalej z walniętą bańką.