Jest to absolutnie pozbawione sensu. Po pierwsze, lepiej wstawić dysk SSD w miejsce napędu, mniej rozkręcania, efekt ten sam, i tak w biosie wybierasz, który jest ważniejszy. Sam tak zrobiłem, działa. Po drugie, owszem, przywróci Ci system, ale na HDD, a chyba raczej wolałbyś postawić system na SSD, prawda? Proponowałbym mimo wszystko postawić system od nowa na SSD.
A co gdyby chciał podłączyć napęd? będzie odłączał ssd z systemem
Dobrze kminisz Ogarnę.
To po pierdyliard razy łatwiej będzie mu go podłączyć na usb, a nie rozkręcać kompa na nowo. Bo jak już by rozkręcał tak, cy siak, chcąc wstawić napęd, to zamiana dysków to najmniejszy problem z tego wszystkiego.