Minął miesiąc odkąd wróciłem na siłownię i jem lin gejsowo. Na siłowni zwiększam powoli obciążenia, przy czym mam jeszcze spory zapas do maksymalnych. Waga i metr wskazują -2kg i -4cm w pasie, co imo pokazuje, że realizuję założony cel - spokojna rekompozycja bez drastycznych zmian. Przy czym ludzie mówią mi, że widać, że zgubiłem kilka ładnych kilogramów. Gdzieś w połowie lutego powinienem dojść na siadach do mojej wagi - to takie "założenie-cel".