Saxo nie tyle nie jest doceniany, co to taka nieco bardziej wadliwa i upierdliwa w remontach wersja 106tki, więc ludzie wybierają raczej peżocika. Za to np. łatwiej jest znaleźć dobrze zachowaną Xsarę niż 306.
A fogle "stare dobre" Peugeoty to się skończyły gdzieś na serii 106-306-406. Te nowsze to już plastik, nie najlepsze blachy (moja pierdzikółkowata 16-letnia 106tka jest w środku lepiej wykonana niż teoretycznie bardziej "pr0" 206/C2/C3, karoserię też ma zdrowiutką) i kupa żyjącej własnym życiem elektroniki, od kiedy wprowadzono MUXa to się zaczęły jaja.
Chociaż pewnie i tak wiele zależy od tego jaką sztukę się trafi i jak ją użytkuje, ale to chyba wszędzie tak jest
