Jeśli masz na myśli Corta EVL K47B to całkiem fajne wiosło, jednak wolałbym coś z jaśniejszym drewnem niż mahoń. Najlepiej olcha/lipa właśnie lub podobnie brzmiące. Do znudzenia będę powtarzał, taki krzyżyk se niosę i taką mam misję: Proszę przestać pieprzyć, że w gitarze z mahoniowym korpusem, klonowym gryfem i palisandrową podstrunnicą za ciemne brzmienie odpowiedzialny jest materiał korpusu. Jeśli taka gitara "ciemno brzmi" - to najprawdopodobniej jest zepsuta. Dziękuję, dobranoc.Spoiler W takiej konstrukcji, w mojej skromnej opinii, za brzmienie odpowiedzialny jest palisander podstrunnicy i klon gryfu. Jest jeszcze z 10 czynników jeśli chodzi o elementy konkretnej gitary, które mogą decydować o jasności / ciemności
brzmienia. Materiału korpusu (li tylko), wg mnie, najczęściej nie ma w pierwszej piątce na takiej liście.
Hie-hie-hie
Ostatnio przyszła do mnie kapelka której demo/ep mam nagrywać, przynieśli swoje wiosła, jeden przedpotopowego Mayones'a (moim zdaniem niegrywalny w obecnym stanie), drugi Epiphone SG Prophecy Custom EX (o dziwo, nawet nie złe wiosło, choć lekkie jak paździerz i EMG na pokładzie mi nie robią, ciemno bardzo to wszystko brzmi). Koniec końców, wyszło tak, że piloty zagrali na moim CU22, i jak bardzo zdziwieni byli jak jasno, a w sumie moim zdaniem raczej równo, gra to wiosło, a przecież specka korpus mahą + klą i gryf mahą + palisandę, raczej do jasnych podobno nie należy.
Niestety takie są mity w internetach, że mahą = ciemno, klą = jasno, gdzie z mojego małego doświadczenia wynika, że czasem jest odwrotnie, a mało co ma większe pierdolnięcie z dołu niż solidny kawał klonu.