Trzy filmy w podobnej tematyce ale jednak różne:
1. TO TYLKO SEKS (Friends with benefits)
Chyba najbardziej obyczajowy z całej trójki. Owszem, jest śmiech, ale sporo też spraw poważnych, związanych np. ze starzeniem, opieką nad innymi itepe. I najmniej dosłowny z całej trójki. Fajny film na popołudnie, nie tylko do śmiechu, w sumie dla każdego. Można siąść ze znajomymi (w niemal dowolnym wieku) przy kawce czy piwie i mieć relaks. Plus Justin
2. SĄSIEDZI (Neighbors)
Jeśli chodzi o dosłowność, to jest tak pośrodku
Ogólnie cały film opiera się o motyw "najbardziej mnie teraz wkurwia u młodzieży to, że już więcej do niej nie należę". Plus problemy rodzicielsko-sąsiedzkie. Już jednak nie dla każdego
3. SEKS TAŚMA (Sextape)
Najbardziej dosłowny z trójki, ale i dla mnie najśmieszniejszy
Zaskakująco dużo golizny i jeszcze więcej wulgaryzmów (chociaż to pewnie będzie zależało od tłumaczenia, jak wejdzie do polskiej TV to pewnie wszystko wytną albo zastąpią w porywach "cholerami"
) ale z zaskakująco mądrym przesłaniem. Zwłaszcza sceny z Blackiem - i tu wielkie zaskoczenie, bo ani sytuacja, ani miejsce, ani aktor tego nie zapowiadają.
Co ciekawe, najniższa ocena z całej trójki na filmwebie, ale może to ze względu na nieco mylny trailer i zapowiedzi, no i jeszcze jedno "ale". To "ale" to kwestia czy samemu jesteś w dłuższym związku, czy masz na głowie problemy typu znudzenie, codzienna orka, małe dzieci itepe. Jak tak, to na pewno więcej aluzji do ciebie trafi. Ja się w każdym razie udławiłem ze śmiechu