"Jak się pozbyć cellulitu" (2011)
. Polskie kino - z którym jako takim mam problem. Filmy dla ludzi, którzy ledwo skończyli zawodówę i gospodyń domowych - mnie odrzucają, a z drugiej perełki typu "Plac Zbawiciela", "Pręgi", "Lęk wysokości", "Różyczka" czy "Obława".
"...cellulit" to coś jak polski Hotel Grand Budapeszt. Nie wiadomo co będzie za chwilę. A może być wszystko. Uśmiałem się setnie, szczególnie z rudej Dominiki Kluźniak - ta zrobi minę i już człek leje
.
Nie oceniam, ale serdecznie polecam
.