Sparrow się zagalopowujesz. Za często zresztą :-)
Nie ma tak, że:"Chodzi o to by wszystkie części gitary, jeśli już muszą rezonować (co według mnie ma zgubny wpływ na siłę i sustain dźwięku) działały jak jednolity układ pozostający w fazie. Wszelkie "luźne" części będą wytracały ową "energię" wkładaną w grę lub po prostu fazowały się w najgorszym razie, co powoduje po prostu kompletny zanik pewnych częstotliwości."
Gadasz tu jak rasowy audiofil! Miałem paru takich znajomków co to mi pierdzielili, ze tylko komplet kolumn z subwooferem z kevlaru za XXXkzł da pasmo przenoszenia od 16 do 16000Hz. Zaprowadziłem jednego z nich do kościoła do znajomego organisty, kazałem zapodać A z oktawy subkontra i spytałem czy słyszy. Niestety, nie słyszał... Ale upierał się, ze chodzi o potencjał a nie o to czy on słyszy :-)
Akustyka gitarowa rządzi się zupełnie innymi prawami. Zakłada ona planowe zniekształcenia, wytłumienia, przejaskrawienia... Wszystko, począwszy od budowy gitary, przetworników, wzmacniaczy bazuje na tym paradygmacie. Niedoskonałość i przypadkowość są tak ściśle wpisane w to rzemiosło, ze nie ma sensu wchodzić w takie gdybania. Bez tego paradygmatu nigdy nie powstałby Straciak, a przecież jakaś połowa muzy jaką w życiu słuchaliśmy była na nim nagrana. Nie chodzi więc o to, by rozważać układy idealne, strunę drgającą w nieskończoność w próżni i przy braku ciążenia wykonaną ze stopu o czystości 99,99%. To wszystko nie tak :-) Chodzi o to by budując gitarę, pickup czy wzmak umieć ZAPLANOWAĆ (przynajmniej mniej więcej) co się będzie działo. Wiedzieć o tym, że gitara BĘDZIE rezonować czy tego chcemy czy nie, ale przewidzieć JAK będzie. Przewidywanie i zaplanowanie tłumienia i zaniku pewnych częstotliwości, wzbudzania innych, długości, barwy i charakteru dźwięku za pomocą piły, dłuta i frezarki to SZTUKA! Poza tym w związku z tym, że korzystam z budulca niejednorodnego i niepowtarzalnego zahacza to wszystko o gusła i czary. I tak, mimo lat praktyki powtórzę jedno z praw Murphy'ego: "Jeśli nie wiesz co robisz - rób to dokładnie." I tej wersji będę się trzymał proszę wysokiego sądu...