Wiadomość #333506

[Didejek]

Cześć,
Nazywam się Tomek i wróciłem na Sevenstringa. Chętnie odpowiem na różne pytania, zaczynając od tych nie zadanych:

1. Skervesen. Wbrew niektórym opiniom nasze rozstanie jest w zgodzie i za porozumieniem stron. Nadal się kochamy (wszak nie mamy wstrętu do gitar bezgłówkowych), ale po prostu tak jest lepiej i dla mnie i nich. Mówiąc w skrócie - przy takim zaintereswaniu obiema markami jakiego doświadczamy, roboty jest za dużo dla jednego warsztatu, a nadmiar pracy jest wrogiem terminów i perfekcji. Skutkiem współpracy było też to, że mieliśmy z Jarkiem z jednej strony takie same możliwości, z drugiej ograniczenia, w rezultacie Skervesen i BlacKat zaczęły być zamiennikami jak Media Markt i Saturn, które są takimi sklepami, a różnią się tylko kolorem wnętrz i nazwą. Teraz będzie bardziej różnorodnie - co jest dobre dla wszystkich. Na łamach forum chciałbym bardzo podziękować Jarkowi za pomoc - bez niego BlacKat by już dawno nie istniał. Jarek uratował mi tyłek gdy sypała się współpraca z Malwoodem, zdemitologizował produkcję gitar i popchnął mnie do tego, żebym sam robił szlify progów i montaż - w rezultacie, chcąc nie chcąc, "zostaję lutnikę" i bardzo mi się to podoba. Chociaż podkreślmy - ja nie czuję się lutnikiem i nie mam takich aspiracji. Nowa droga dla BlacKata to również odciążenie Skervesena i zwiększenie ich możliwości produkcyjnych. Czyli w sumie będzie na rynku więcej zajebistych gitar, a terminy będą krótsze.

2. Czy zrobię kopię Raptora? lol

3. Nowy warsztat. Wygląda to tak, że razem z kolegą zrzuciliśmy się i kupiliśmy maszyny, które umieściliśmy w zaadaptowanym budynku na tyłach mojego domu. Mam więc nowego wspólnika i ogólnie przechodzę z trybu jednoosobowej działalności gospodarczej do firmy złożonej z większej ilości osób. Od kilku miesięcy robimy research, uczymy się cada, projektujemy (wszystko powstaje od nowa) i robimy prototypy. W tej chwili 90% roboty przedlakierniczej jest gotowe, robimy jeszcze ostatnie poprawki z gryfami i w przyszłym tygodniu powinniśmy mieć pierwszy prototyp z drewna, w którym sprawdzimy i skorygujemy kąt i wysokość gryfu (teoria teorią, ale gitarę trzeba złożyć, założyć struny i zobaczyć czy wszystko pasuje). Potem już będziemy mogli przystąpić do produkcji, co udokumentujemy jakimś fotostory .

4. Nowe kształty i opcje. Po pierwsze mamy 3 nowe kształty. Dwa są już praktycznie zaakceptowane do produkcji i przejdą ewentualnie tylko drobne kosmetyczne zmiany. Trzeci jest w fazie konceptu i wymaga jeszcze dużo pracy. Zajmę się nim później, bo aż się prosi żebyśmy go zrobili w wersji NTB a tego jeszcze nie robimy (ale będziemy). Te dwa nowe kształty to bliźniaki, znowu singlecut i doublecut. Na razie nie wiem jak ogarnąć nazewnictwo, więc roboczo zwą się modern (bo doublecuty w stylu RG mają już prawie 30 lat). Wszystkie 4 kształty będą dostępne w kilku wersjach jeśli chodzi o kształt topu. Mamy więc flat topy (takie jak do tej pory), radius topy (wrzucone tu foto) i dwa rodzaje carved topów. Tutaj kilka przykładów:
Jeden typ carved topa, tzn Carve A. Od przodu jest to dość proste zaokrąglenie, które stopniowo przechodzi w fazy o zmiennym kącie. Oba carve topy będą mieć kilkunastomilimetro we topy (więc zostaje miejsce np na naturalny binding). W carve A raczej nie da się zrobić bindingu plastikowego, ale za to powinien bardzo fajnie pracować z wykończeniami zmiennoptycznymi.


Tutaj Carve P. Carve P jest bardziej klasyczny, charakterystyczna jest równoległość dołu z górą, dzięki czemu będzie możliwość robienia w tych gitarach bindingów.


Tutaj nowy doublecut (carve A).



Tutaj była mała pomyłka z przełącznikiem. Generalnie wszystkie gitary (włącznie z flattopami) będą miały wpuszczone w korpus potencjometry i switche. Do tej pory nie znalazłem układu gałek, który by wszystkim odpowiadał - zawsze ktoś o coś zahacza... Oczywiście będzie możliwość zmiany układu gałek o ile nie będzie wykraczało to poza standardową komorę (która jest dość spora).

A tutaj wersja singlecut nowego kształtu.


Do tego mamy jeszcze podlinkowanego wcześniej radius topa, w którym głębokie cutawaye (wykluczające binding) będą opcjonalne i prawdopodobnie jeszcze trochę zmienione i standardowego flattopa z giętym topem i oparciem na łapę.

Ze względu na nowe kształty i zmiany w podejściu do specyfikacji i produkcji prawdopodobnie nie będzie już Leona (sorry Leon). Formalnie jedyna różnica między Leonem i Ninją to top lub jego brak, podział ten przestał więc być praktyczny. Zostaje więc Feral i Ninja:
Feral - ustalona standardowa specyfikacja z drobnymi możliwościami customizacji. Te gitary będzie cechować (jak wszystkie) wysoka jakość wykonania, będziemy się też starali o ich ciągłą dostępność na stanie - w formie gotowych gitar i półproduktów gotowych do szybkiego złożenia i wykończenia.
Ninja - semi custom. Standardowa cena Ninjy będzie odrobinę wyższa niż Ferala o zbliżonej specyfikacji, ale tutaj będą dostępne wszystkie opcje custom (włącznie z tymi z Leonów).

Nadal mam na stanie produkcje skervesenową i będę ją sukcesywnie wystawiał na sprzedaż. Rabaty sevenstringowe nadal obowiązują.

I nie sprowadzam już bernakli na zamówienie - za dużo z tym problemów.