Pierdolenie o Szopenie, aż przykro czytać. Oczywiście autor artykułu był na miejscu i widział, rozmawiał, wąchał i sprawdzał. Najebani sowieccy prymitywni terroryści zbierani z obszaru całej kacapii jak zwykle niewinni.
Prościej rok wcześniej zajebać samolot z drugiego końca świata, w tajemnicy przetransportować go do Holandii, ubrać wszystkich pasażerów w Hugo Bossa, wypompować z nich krew i zestrzelić marsjańskim promieniem śmierci akurat nad terytorium ogarniętym konfliktem. Wcześniej wystarczy zwerbować tylko pilotów i stewardessy na ochotnika, powiedzieć im że zginą tragiczną śmiercią i żeby się nie dziwili, że wiozą 300 trupów. Narodowcy są jednak zdrowo popierdoleni