Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1425555 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Jarku - ja nie pierwszy raz robię w handlu i wiem, że "nasz klient nasz per pan", ale do tej pory takie sytuacje kończyły się kulturalnym spuszczeniem "pana klienta" do kibla. Pod w zasadzie byle pretekstem. Zresztą widziałem jż sytuacje wyproszenia takiego pieniacza ze sklepu. Kulturalnie, ale zdecydowanie.
Ty masz terminy, u nas np. dobrze działa:
1. w przypadku towaru, zwłaszcza typu IT, że ostatnia rozpakowana sztuka,
2. w przypadku usług, że np. bank czegoś tam nie wystawi,
A nie kurwa lizaniem wora i opierdalaniem wszystkich jak leci. Swoją drogą naganę dostał gość z najlepszymi chyba wynikami w oddziale, zresztą sam kierownik zrobił go pełniącym obowiązki w razie własnej nieobecności. Coraz lepiej...

Chociaż w zasadzie to ja mam takie sytuacje w dupie. Jak przykazał w/w kierownik (niestety coraz bardziej "kierowniczek" a nie "kierownik") w oficjalnym piśmie, odsyłam od razu takiego "uciążliwego klienta" do niego, i niech sam jaśnie pan świata się męczy z rabatami, zniżkami i innymi takimi. Ja jestem na dole drabinki, nie mam uprawnień i ogólnie chuja mogę :P I mam spokój :D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.