A tymczasem na dawnym ś.p. sixstringu...
fxd
Natomiast w temacie - mam jutro szkolenie we Wrocławiu, jedziemy w 4 osoby - z Gliwic we dwóch + po jednej z oddziałów firmy w Tarnowskich Górach i Rudzie Śląskiej. No to dzwonię wczoraj, żeby się zmówić na wspólny transport. Co prawda obu w/w współjadących nie ma w pracy, ale zostawiam numer (raz kierowniczkowi, drugi raz jakiejś menężer) żeby przekazali, zresztą sami o to proszą no bo ważna sprawa, zapewniają że od razu się z tamtymi skontaktują i takie inne pierdolety. Ktoś oddzwania przez pół dnia? A po chuj...
Jak się dzisiaj nie odezwą, to jedziemy we dwójkę z kumplem moim zagazowanym pedolotem, a później bierzemy osobne delegacje = wyjdzie prawie druga dniówka za kilometrówkę. A tamci niech się jebią pekapem za zwrot drugiej klasy. Ja nie będę nikogo na siłę uszczęśliwiał i mu życia ułatwiał